Blog o biżuterii – Kingy.pl

NASZYJNIK DRZEWO ŻYCIA W SREBRNEJ ODSŁONIE

Srebrny naszyjnik drzewo życia.

Od bardzo dawna nie miałam czasu, żeby napisać dla Was artykuł #biżumaniacy… ale mam usprawiedliwienie! :)) Szykuje specjalny post, w którym zabiorę Was na wycieczkę po jednych z największych w Polsce targach jubilerskich, które odbyły się 2-4 czerwca w Krakowie. Jeśli chcecie zobaczyć jak wygląda jeden z najważniejszych eventów w świecie jubilerskim oraz poznać nadchodzące nowości, bądźcie tu w poniedziałek z samego rana. A teraz wracamy do tematu przewodniego, którym jest srebrny naszyjnik drzewo życia.

No i oczywiście, oprócz targów, otwarcie sklepu pochłonęło mój cały wolny czas. Ale na szczęście „otwarciowy sajgon” mam już za sobą i mam nadzieję, że będę mieć więcej czasu na regularne blogowanie. Jestem szczęśliwa, że tak wiele osób doceniło moją pracę. Spotkałam się z wieloma miłymi recenzjami i wiem, że odwiedzającym podobają się starannie wyselekcjonowane przeze mnie rzeczy. Będę dalej iść w tym kierunku. Mogę też zdradzić, że przywiozłam z Krakowa masę nowości, które już wkrótce pojawią się na KINGY.PL

Drzewo życia.

A teraz do rzeczy…

Dzisiejszy artykuł nawiązuje do pewnego symbolu.

Drzewo życia…

Proszę Was o zastanowienie się nad jednym pytaniem, które zadawano każdemu z nas, kiedy byliśmy jeszcze małymi dziećmi.

Kim chcieliście być jak dorośniecie?

Pamiętacie jak odpowiadaliście na to pytanie?

A gdybym tak zadała to pytanie mojemu “dziecku” jakim jest KINGY? Jak myślicie co by odpowiedziało?

Kim chciało by być KINGY?

KINGY coraz głębiej zapuszcza korzenie w polskim świecie jubilerskim. Ma ambicje sięgać nieba i chwalić się szeroką koroną sukcesów. Z każdym produktem, artykułem, zdjęciem puszcza nowe pędy i czeka na owoce swojej pracy. Chce być symbolem trwałości, siły i piękna. KINGY zakorzenia się rzetelną pracą, profesjonalizmem i cały czas wzrasta ku górze.

Jak widać dla KINGY drzewo życia nie jest przypadkowym symbolem. W ogóle, cały temat dzisiejszego artykułu nie jest przypadkowy. Wywołał go u mnie srebrny naszyjnik przedstawiający właśnie drzewo życia. Ten model oprócz swojego unikatowego wyglądu, jest również symbolem rozwoju, doskonałości i wewnętrznej siły. Srebrny naszyjnik, posiada finezyjne wycięcia, przez co staje się zwiewny i lekki. Bardzo ciekawie rozwiązano kwestię owoców. Okrągłe frezy wyróżniają się na gładkiej tafli naszyjnika. Zawieszony jest na długim srebrnym delikatnym łańcuszku o długości około 50 cm przez co umiejscawia się na samym środku klatki piersiowej i podczas chodzenia, kołysze się, pięknie odbijając przy tym światło.

Do zestawu założyłam srebrną bransoletkę składająca się z 6 plecionych łańcuszków, na które nałożony jest koralik z błyszczącymi cyrkoniami. Ta bransoletka zwróciła moją uwagę przede wszystkim tym, ze względu na oryginalne regulowane zapięcie! Spodoba się Wam, bez względu na to czy lubicie nosić luźną biżuterię czy taką przylegająca do skóry. Regulacja jest bardzo łatwa, Przyciskając guzik na zapięciu zmienia się długość bransoletki. Dzięki temu prostemu zabiegowi regulacja jest bardzo łatwa i odbywa się niezwykle szybko. Zapraszam do oglądania

Exit mobile version